
Zwarcie instalacji elektrycznej w lodówko-zamrażarce było prawdopodobną przyczyną pożaru, jaki strawił dom jednorodzinny w Jóźwikowie (gmina Radoszyce).
8 listopada br. około godz. 9.15 alarmowano strażaków, że w Jóźwikowie płonie dom.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia OSP KSRG Węgrzyn, dowodzący druhami dh Dariusz Mularczyk przeprowadził rozpoznanie. Stwierdził, że budynek mieszkalny drewniany, kryty blachą, całkowicie objęty był ogniem.
Właścicielka posesji, po zauważeniu zadymienia, opuściła budynek i znajdowała się pod opieką rodziny. Nie uskarżała się na żadne bóle i dolegliwości. Brak osób poszkodowanych, pozostali domownicy w czasie powstania zdarzenia przebywali poza miejscem zamieszkania.
Strażacy podali dwa prądy wody. Jeden w natarciu na płonący dom oraz jeden w obronie dwóch samochodów osobowych volkswagena i audi, które stały przy budynku. Przybyły dwa zastępy JRG i dowodzenie akcją objął kpt. Damian Smolarczyk, a następnie st. bryg. Marek Kowalczyk, zastępca komendanta powiatowego PSP Końskie i bryg. Adam Zieliński, dowódca JRG. Dotarły kolejne jednostki OSP KSRG: Węgrzyn, Radoszyce i Wilczkowice.
Strażacy otrzymali informację, że w pomieszczeniu kuchni znajduje się butla 11 kg z gazem propan-butan. Po opanowaniu pożaru odnaleźli butlę z gazem i schładzali wodą. Sprawdzili temperaturę płaszcza butli kamerą termowizyjną, odczyty wskazywały temperaturę otoczenia. Butlę wynieśli na zewnątrz.
Przybyłe na miejsce pogotowie energetyczne odłączyło zasilanie na słupie energetycznym do przedmiotowej posesji. Działania wewnątrz budynku były prowadzono przez rotę zabezpieczoną w sprzęt ochrony układu oddechowego.
Na teren zdarzenia przybyli pracownicy Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radoszycach w celu ustalenia i ewentualnego zabezpieczenia tymczasowych potrzeb mieszkaniowych dla pogorzelców.
- Zniszczone od wysokiej temperatury i ognia sprzęty i wyposażenie budynku mieszkalnego, strażacy wynieśli na zewnątrz i przelali wodą. Po całkowitym ugaszeniu pożaru sprawdzono rozkład temperatury w obiekcie kamerą termowizyjną, nie zarejestrowano podwyższonych wartości - zrelacjonował nam przebieg akcji gaśniczej st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.
Jako, że Jóźwików to wieś rozciągnięta przy jednej ulicy W728 Radoszyce - Łopuszno, ruch drogowy był prowadzony wahadłowo, zabezpieczony przez patrol policji. Strażacy swoje działania prowadzili z zachowaniem reżimu sanitarnego w związku z COVID-19.
Udział w akcji gaśniczej, która trwała ponad trzy i pół godziny, brało 6 zastępów, 23 strażaków i druhów strażaków ratowników. Spalił się drewniany budynek mieszkalny oraz jego wyposażenie.
MARIAN KLUSEK
Fot. PSP Końskie i OSP KSRG Wilczkowice
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie