Reklama

Burmistrz Końskich otrzymał petycję obywatelską. Czego ona dotyczy?

13/05/2021 13:30

6 maja br. na jednej ze stron internetowych została zapoczątkowana obywatelska petycja, której przesłaniem jest hasło: Mówimy NIE wycince drzew w Parku Miejskim! Po dwóch dniach osiągnęła ona poparcie ponad 1.100 osób.

Tempo poparcia dla tej inicjatywy jest bardzo duże. Widać, że konecczanom leży na sercu wygląd naszego miasta...

Oto główne wątki petycji skierowanej do burmistrza Końskich:

My, obywatelki i obywatele miasta Końskie (...) doceniamy wysiłki Pana Burmistrza i Urzędu Miasta mające na celu upiększanie i uwypuklanie szczególnych walorów i dziedzictwa Końskich. Podejmując wszelkie działania, ważne jest, aby korzystać z istniejących już atutów i zachować je dla obecnych oraz przyszłych mieszkańców.

Tak nie stało się w przypadku zapoczątkowanych prac na rynku miejskim, gdzie ofiarą "rewitalizacji" padło wiele cennych drzew, które przez dziesiątki lat dawały mieszkańcom tak potrzebny cień i tlen, ptakom schronienie, i wpływały na walory estetyczne miasta (...)

Dlaczego, aby stworzyć coś nowego, trzeba unicestwić to, co było wcześniej? Następne wycinki planowane są w Parku Miejskim im. Tarnowskich - najważniejszym koneckim zabytku. Dla konecczan, szczególnie tych, którzy nie posiadają własnych ogrodów, bądź nie są z stanie wyjechać poza miasto, aby cieszyć się pięknem okolicznych lasów, nasz Park jest jedyną możliwością kontaktu z przyrodą (...)

(...) podpisując niniejszą petycję mówimy NIE wycince drzew w Parku Miejskim im. Tarnowskich. Jednocześnie postulujemy o posadzenie teraz - a nie dopiero po ukończeniu inwestycji, drzew w odpowiednim wieku i wielkości, w miejsce tych cennych, bezpowrotnie utraconych na koneckim rynku. Zastąpienie leciwych okazów kilkuletnimi sadzonkami stworzy w samym centrum miasta granitową pustynię (...)

Zieleń to przyszłość naszego miasta, nie możemy jej niszczyć, deptać, izolować się od niej, czy też "wciskać", my chcemy, aby zajmowała w Końskich ważne miejsce, tak abyśmy mogli korzystać z jej dobrodziejstw. Nie spychajmy natury w naszym otoczeniu na margines, ona też może powiedzieć NIE, i zemścić się na niepokornym i zbyt pewnym siebie człowieku.

W ciągu trzech dni petycję poprzez Internet podpisało ponad 1.100 osób.

Co na to burmistrz Końskich?

Zwróciliśmy się do Krzysztofa Obratańskiego, burmistrza Końskich o ustosunkowanie się do tej petycji.

- Niektóre rzeczy zawarte w petycji są niezwykle szlachetne, ale trzeba je zderzyć z możliwościami. Mamy podpisane umowy na wykonanie wszystkich prac rewitalizacyjnych. Mamy szczegółową inwentaryzację parku. Każde drzewo ma swoją metryczkę, w której opisane są wiek, gatunek, stan zdrowia, jest perspektywa. Perspektywa układa się w 15 lat. Nie ma co ukrywać, że są też takie drzewa, które znikną. Albo są suche, albo stanowią zagrożenie dla człowieka. Moim zdaniem na pierwszym miejscu jest człowiek. Na drugim wytworzona przez człowieka substancja mająca wartość historyczną - przekonuje burmistrz.

Nie byli na konsultacjach

- Z tego co pamiętam, nikt z autorów nie był na spotkaniach konsultacyjnych. Trzeba dodać, że dokumentacja udostępniona na naszej stronie jest bardzo techniczna i nieczytelna dla niefachowców. Być może to błąd z naszej strony. Stąd były organizowane te spotkania konsultacyjne, aby wszystkie niejasności wyjaśnić - dodaje Obratański.

To nie rezerwat

- Jeśli chodzi o centrum Końskich, to mamy przewidziane nasadzenia do wysokości 4 metrów. Nie są to małe sadzonki. Bilans będzie dodatni, przybędzie więcej drzew, niż ubyło. Rozumem taką tezę, że starych drzew nie zastąpią młode. Nie mamy jednak w Końskich rezerwatu przyrody, w którym stare okazy mogą stać do chwili naturalnej śmierci, aż upadną i zgniją dając początek kolejnym - twierdzi burmistrz.

Będzie spotkanie

- Nikt nie będzie się spieszył z przykładaniem piły do pnia. Zaprosiłem na spotkanie autorów petycji, których znam i cenię. Będą również obecni autorzy projektu parku. Wtedy omówimy szczegóły, jakie są oczekiwania, jakie możliwości - kończy burmistrz Krzysztof Obratański.

Dariusz Kosma

Fot. Marian Klusek

Dariusz Kosma