Reklama

Przetwórnia odpadów w Gracuchu - projekt budzi ludzkie obawy i konflikt lokalizacyjny

Urząd Miasta w Końskich otrzymał wniosek o wszczęcie procedury ustalenia decyzji - warunkach środowiskowych realizacji inwestycji polegającej na budowie zakładu, który by przetwarzał tworzywa sztuczne na paliwa wodorowe na terenie po dawnej spółdzielni "Las". Mieszkańcy Gracucha radykalnie protestują przeciw temu pomysłowi. Podczas środowego spotkania wyrażali sprzeciw. Najbliższy zakład bliźniaczo podobny do tego, jaki miał powstać w Gracuchu, funkcjonuje w... Maroku.

Od kilkunastu dni społeczeństwo Gracucha, z wielką ostrożnością i nieskrywaną złością traktuje projekt uruchomienia przetwórni odpadów tworzyw sztucznych na paliwa syntetyczne, głównie wodorowe.

Przetwórnia odpadów w Gracuchu?

Ludzie obawiają się, że być może, po uruchomieniu zakład stanie się zwykłą spalarnią odpadów. Takie eksperymenty mają w powiecie koneckim niechlubne tradycje. Tam gdzie zadomowiły się jakieś firmy, które trudniły się zbieractwem, przeróbką tworzyw sztucznych na paliwa alternatywne, albo oleju spożywczego na olej, dodatek do oleju napędowego, po pewnym czasie stały się opuszczonymi magazynami śmiecia, do których nikt się przyznać nie chce.

Nagły zwrot

W minionym tygodniu, do 22 stycznia 2024 roku, roztaczano plany budowy zakładu depolimeryzacji tworzyw sztucznych w Gracuchu, gdzie niegdyś stał zakład spółdzielczy "Las" przerabiający runo leśne. Marcin Gil reprezentujący przedsiębiorstwo Kraken, tuż po spotkaniu z burmistrzem Krzysztofem Obratańskim, przekazał mediom informację o zamiarze wycofania się z inwestowania w Gracuchu.

 Jednocześnie zapewnił, że firma złożyła wniosek do gminy Końskie o budowę zakładu, który miałby się zajmować depolimeryzacją tworzyw sztucznych, odpadowych, ale po spotkaniu z burmistrzem przekonał mnie do tego, że są tereny inwestycyjne bardziej przygotowane pod taki cel, które gmina przygotowała. Dlatego rezygnujemy z tej lokalizacji i będziemy robić to w innej, zaproponowanej, przystosowanej do celów przemysłowych, przyjaznej strefie.

Perpetuum mobile? 

Zatem zostanie złożony nowy wniosek – we wskazanej lokalizacji, takiej która będzie do tego bardziej odpowiednia. Jeżeli chodzi o samą technologię to jest to innowacja w skali świata. Z odpadowych węglowodorów będą wytwarzali wodór. Trzeba dodać, ze  owe perpetuum mobile, to maszyna która raz wprawiona w ruch pracuje, obraca   się zawsze. Jest to technologia zeroemisyjna, samowystarczalna absolutnie, ale jednak jeśli tam mamy las to niech tam będzie las. Przeniesiemy się i już w przyszłym tygodniu przygotujemy się do przeniesienia na wyznaczoną działkę. Nie wyjeżdżamy z Końskich, ale w lepszym miejscu będziemy te nasze zadania realizować - podkreśla Marcin Gil reprezentujący firmy Kraken i Ulrich.

Prawie cuda z olejem napędowym

Warto przy tej okazji wspomnieć, dosłownie o cudach jakie wywijano na terenie spółdzielni LAS. Właśnie w taki, niemal cudowny sposób przetwarzano olej opałowy na olej napędowy. W latach 90. XX wieku dowiedzieliśmy się, o tej niesłychanej przemianie, gdy policjanci z Końskich i antyterroryści kontrolowały zakład. Bo na teren fabryki wjeżdżały autocysterny z olejem opałowym, przelewały go do silosów, które były przygotowane magazynowania soków owocowych. W silosach zachodziła cudowna przemiana paliwa. Autocysterny pobierały nowy świeżutki produkt i rozwoziły do stacji paliw, gdzie ludzie tankowali pojazdy z silnikiem diesla. Funkcjonariusze policji i innych służb opanowały dawną spółdzielnię "Las". I tym sposobem zakład zakończył produkcję paliw pochodzących od ropy naftowej.

Plan zagospodarowania

W środę, 24 stycznia 2024 roku, w świetlicy wiejskiej odbyło się spotkanie protestujących: władz gminy, dziennikarzy radiowych, telewizyjnych i prasowych mieszkańców Grachucha, i okolicznych wsi. Burmistrz Krzysztof Obratański zapowiedział, że w 25 stycznia odbędzie się nadzwyczajna sesja sesja Rady Miasta i Gminy Końskie.

Radni będą się zajmowali przystąpieniem do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego sołectwo Gracuch. Ta decyzja może zablokować powstanie tam zakładu przetwarzania odpadów - dobitnie podkreślił burmistrz. 

Piotr Słoka, przewodniczący Rady Miasta Końskie powiedział, że powiat konecki został boleśnie doświadczony planowanymi instalacjami do produkcji paliw, np. w Stąporkowie i Fałkowie, które okazały się oszustwem.

Mieliśmy przykład pożarów i dzikich wysypisk. Na początku też zapewniano, że tu będą instalacje do przetwarzania plastików i opon na paliwa alternatywne. Potem się okazało, że to pretekst do zwożenia śmieci i ich przetwarzania ogniem. Słup dymu widać było z 20 kilometrów. Z podobną sytuacją władze gminy Końskie i mieszkańcy spotkali się w Wąsoszu, gdzie w głębi lasu miał powstać zakład do przetwarzania zużytego oleju. Kiedy rozpoczęliśmy procedurę planu zagospodarowania przestrzennego, a mieszkańcy zaczęli protest, to rzekomy inwestor zrezygnował. To oznacza, że nie chciał tam wybudować prawdziwego zakładu, a tylko nawieźć śmieci – dodał.

Radny powiatowy Wojciech Owczarek przestrzegał, że jeżeli inwestor zgromadzi pozwolenia i przedstawi raport oddziaływania na środowisko, to gmina czy też powiat nie mogą wydać negatywnej opinii. Taką inwestycję należy sprawdzić na jej początkowym etapie – sugerował. 

Mieszkańcy gromkimi oklaskami podziękowali sołtys Gracucha Sylwii Wietrzykowskiej za zaangażowanie w sprawę i jej nagłośnienie. Dziękowali też władzom gminy. Wygraliśmy bitwę, ale jeszcze nie wojnę - podkreślali.

Eksperyment 

O uruchomieniu, eksperymentalnej fabryki przetwarzania odpadów z tworzyw sztucznych marzą również dawni właściciele zakładu w Pląskowicach, którego - jak pisaliśmy - zapasy magazynowe paliły się 12 razy. Ale właściciel, przekonuje, że eksperymentalna spalarnia nikogo i niczego truć nie będzie. I jakoś samorządowcy z Fałkowa nie dają wiary tym obietnicom. Nie chcą żadnych eksperymentów. Jak się dowiedzieli eksperymentalne instalacje powstają na potrzeby badań naukowych. Mają ograniczony czas działalności i określoną wydajność. W ramach prowadzonego "eksperymentu", w takiej spalarni, można spalać 50 ton odpadów przez rok. A w tej instalacji, która planowana jest w Gracuchu będzie spalane 3 tony na godzinę. Ciekawe jakie paliwo będzie spalać tworzywa, do których potrzeba minimum 800 stopni C.

Nowy plan

Krzysztof Obratański przychyla się do wniosku o to, że należy zwiększyć bezpieczeństwo tego postępowania.

- Dlatego w najbliższym czasie zgłoszę się do Rady Miejskiej o przystąpienie do sporządzenia Planu Miejscowego Zagospodarowania Przestrzennego dla tego terenu - podsumowuje burmistrz. 

Następnego dnia 25 stycznia 2024 roku obradowała Rada Miasta. Radni jednomyślnie przyjęli uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miejscowości Gracuch. Chcą w ten sposób mieć wpływ na powstanie w tym miejscu zakładu przetwarzającego plastik. Będą mogli określić jakiego typu działalność czy zabudowa jest w tej miejscowości dopuszczona. Konsultacje dotyczące planu umożliwią mieszkańcom wyrażenie opinii na ten temat. Mieszkańcy Gracucha, jak i okolicznych wsi obawiają się zanieczyszczenia powietrza, wzmożonego ruchu i pożarów.

Podejrzana lokalizacja

Sołtys Sylwia Wietrzykowska uważa, że wybór lokalizacji zakładu, który wytwarza wodór w środku lasu jest podejrzana. Inwestor zapowiedział zmianę lokalizacji, ale burmistrz Krzysztof Obratański oczekuje, że poza deklaracjami słownymi pojawi się konkretne działanie i wycofanie obecnego wniosku.

Najbliższy taki zakład w... Maroku

Burmistrz powiedział, że inwestor bardzo szybko uzyskał zgodę na działanie zakładu w Gracuchu od marszałka województwa, a także pozytywnie odniósł się do tych zamierzeń sanepid. - Wniosek był bardzo profesjonalnie przygotowany, ze starannym ominięciem wyróżników, które powodowałyby konieczność dodatkowych badań czy analiz. Zdobył też zewnętrzne uzgodnienia, które trudno zdobyć - powiedział i dodał, że gdyby nie spontaniczny zryw mieszkańców Gracucha i okolicznych miejscowości, a także nagłośnienie sprawy między innymi przez Radio Kielce, TVP, lokalne media, to inwestor zrealizowałby swoje zamierzenie.

Jak udało nam się ustalić, takiego zakładu, jaki planowany jest w Gracuchu, nie ma w Polsce. Najbliższy znajduje się w... Maroku.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do