Drzewa zarastają pas drogowy. Radna do burmistrza, burmistrz do mieszkańców

Rosnące przy drogach drzewa i krzewy to nie tylko ozdoba, ale i potencjalne zagrożenie. W Nieswiniu pojawił się problem zwężonych ulic i ograniczonej widoczności. Kto odpowiada za przycinanie zieleni – zarządca drogi, czy właściciele posesji?

Barbara Galant,  radna Rady Miejskiej w Końskich zwróciła uwagę w sierpniowej interpelacji na problem zarośniętych ulic Strażackiej, Brzozowej, Fabrycznej i Zielonej w Nieświniu. Rozrastające się drzewa i krzewy zawężają pas drogowy, co utrudnia widoczność i zagraża bezpieczeństwu pieszych oraz kierowców.

Burmistrz odpowiedział na piśmie, że gmina zajmie się przycięciem drzew w pasie drogowym we wrześniu. Zaznaczył jednak, że większość wystających gałęzi pochodzi z terenów prywatnych, a za ich usunięcie odpowiadają właściciele posesji.

25 września (czwartek) pan burmistrz przekazał nam, że gmina zleciła wycinki na ok. 20 proc. tej drogi. Pozostała część to drzewa rosnące na gruntach prywatnych, więc służby miejskie przekazały prośbę pani radnej Galant właścicielom posesji. 

Gmina – dba o zieleń rosnącą w pasie drogowym, czyli bezpośrednio przy ulicy. To na niej spoczywa obowiązek pielęgnacji i usuwania drzew, które ograniczają bezpieczeństwo ruchu.

Mieszkańcy – właściciele działek muszą pilnować, by gałęzie i krzewy z ich posesji nie wystawały na chodnik czy jezdnię. W przeciwnym razie narażają innych na niebezpieczeństwo i mogą zostać zobowiązani do uporządkowania terenu.

Przydrożna zieleń wpływa nie tylko na estetykę miejscowości, ale przede wszystkim na bezpieczeństwo. Ograniczona widoczność na skrzyżowaniach, zwisające nad chodnikiem konary czy zarośnięte pobocza mogą prowadzić do groźnych sytuacji.

Utrzymanie dróg w bezpiecznym stanie wymaga współpracy obu stron: gmina wykonuje swoje obowiązki w pasie drogowym, a mieszkańcy powinni zadbać o drzewa i krzewy rosnące na ich posesjach. Tylko wtedy ulice będą przejezdne i bezpieczne.