Stowarzyszenia "Pasja" i "Wizna 1939" szukały w Sielpi karabinów belgijskich - Lorenza, które w 1864 roku nie dotarły do powstańców. Zdeponowano je wówczas na terenie dawnej huty w Sielpi. Po kilkukrotnych badaniach terenu dawnej fabryki przeprowadzono wykopaliska. Do sztucerów nie dotarli, ale ważne artefakty odnaleźli.
W Sielpi, na terenie Muzeum Techniki, badania terenowe prowadzono 25 października 2019 roku, 22 lutego 2020 roku, następnie 27 lutego i 3 marca 2020 roku.
Zakopali w ziemi
Do Stowarzyszenia Historycznego "Pasja" dotarła informacja, że na placu pudlingarni (danej huty, obecnie Muzeum Zagłębia Staropolskiego) w Sielpi, zdeponowano skrzynie z karabinami belgijskimi konstrukcji Lorenza. Przypuszczalnie jesienią 1864 roku, tabor wiozący broń, a głównie karabiny, proch, ołów na kule, znalazł się w Sielpi. Konspiratorzy stracili nadzieję, że odnajdą powstańców. Nie było sensu jechać z nimi dalej. Wpadka kończyła się wywózką Syberię. W Sielpi zabezpieczyli karabiny i zakopali w ziemi.
Poszukiwanie, skanowanie
Radosław Nowek, szef koneckiego oddziału Stowarzyszenia Historycznego "Pasja" mówił nam, że sztucery próbowano odszukać juz w dwudziestoleciu międzywojennym. Prawdopodobnie nikt nic nie wykopał, bo nikt się takim znaleziskiem nie chwalił. 15 września 2019 roku członkowie "Pasji" z Wyszkowa, Łochowa, Warszawy, Nadarzyna, skanowali różnymi urządzeniami poszukiwawczymi rozległy teren dawnej fabryki. Zaznaczali punkty, gdzie prawdopodobnie coś w ziemi jest, bowiem o tym informowało urządzenie. Po kilku godzinach przeczesywania terenu urządzenia znalazły cztery ciekawe dla odkrywców miejsca.
Zwiadowcy historii
26 października 2019 roku muzeum Sielpi odwiedzili realizatorzy programu "Było, nie minęło – Kronika zwiadowców historii" z red. Adamem Sikorskim. Z ekipą telewizyjną przybyli członkowie Stowarzyszenia "Wizna 1939". Redaktor Adam Sikorski, mówił nam: - Jeden z kolegów historyków napisał mi o tej fantastycznej historii, o broni powstańczej ukrytej tutaj, na terenie dzisiejszego muzeum. Sielpia to miejsce o olbrzymim potencjale, pozwala spojrzeć na wiek XIX nie tylko na walki, dowódców ale ludzi wielkiego umysłu, rozwoju. Łatwiej zapamiętujemy wodzów na koniach, umierających w bohaterskich sytuacjach, a mniej pamiętamy o inżynierach. Poszukamy karabinów, ale będziemy pamiętać o historii przemysłu, muzeum w Sielpi.
Kopiemy
22 lutego 2020 roku do Sielpi znów przybyli członkowie "Pasji" z Radkiem Nowkiem motorem napędowym nie tylko tej akcji. I znów przybyła ekipa TVP "Było nie minęło". Z wykrywaczami pojawili się Michał Majchrowicz i Konrad Wróbel, z Reduty Praw Poszukiwaczy i Własności z Warszawy. Do kopania w zaznaczonych wcześniej miejscach przystąpiła maszyna. Ludzie z niecierpliwością czekają, że wreszcie koparka dosięgnie skrzyń. Może łyżka koparki zazgrzyta na blachach, okuciach skrzyń. Wydobytą z wykopu ziemię poszukiwacze penetrują wykrywaczami metali.
Artefakty
I okazuje się, że w ziemi wydobytej przez koparkę znajdują różne metalowe przedmioty. Od niewielkich kanciastych gwoździ, po ołowiane kule do muszkietów kalibru 18 mm. Radosław Nowek informuje nas, że po oczyszczeniu wszystkich znalezisk, dało się je posegregować, opisać.
- Podczas tych wykopalisk i kolejnych penetracji znaleźliśmy: zamek karabinu (sfotografowany z przodu i tyłu), gwoździe po wstępnej autolizie konserwacyjnej, element kandelabra, pokrętło lampy naftowej, plomba ołowiana, ćwiek mosiężny, okucie z mosiądzu z ornamentem, zamek karabinu przód (już po pierwszej konserwacji), okucie sakwy skórzanej, drobne elementy mosiężne- okucie skrzynki, pudełeczko na krem lub maść, uchwyt drzwiczek, carski orzeł czapkowy urzędnika państwowego, blachy kciukowe - elementy broni XVIII-XIX wiecznej, mniejszy od pistoletu, większy karabinowy, na których są oznaczenia króla pruskiego Fryderyka. Ponadto guziki, w tym kilkanaście tzw. groszków z niemieckich mundurów okresu II wojny światowej, różne monety także z dwudziestolecia międzywojennego i PRL, posrebrzany element w formie bransolety z napisem suvenir, drobne elementy z mosiądzu, kule karabinowe, oraz ołów do wytopu kul, klamerki, naparstek, skałka do broni muszkietowej, pieczęć z wytłoczonym bykiem.
Będą szukać !
Członkowie "Pasji" z pasją traktują wykopaliska w Sielpi. Mają zgodę Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na penetrację terenu Muzeum Zagłębia Staropolskiego do 2021 roku. Zatem nie raz będą podchodzili do problemu karabinów, które nie dotarły do powstańców styczniowych. Zostały w Sielpi zakopane, do momentu aż przyjdzie na nie czas. Być może to właśnie teraz jest ten czas! PS. Zdjęcia znalezisk wykonał Radosław Nowek MARIAN KLUSEK
Komentarze opinie