Reklama

Tereska, żołnierz hubalowego wojska [ZDJĘCIA]

Obelisk poświęcony pamięci Marianny Cel "Teresy", zbudowano na rozdrożu w Cisie. Postawiono olbrzymi głaz granitowy z tabliczką dedykowaną bohaterskiej kobiecie z oddziału "Hubala". Został wybudowany i odsłonięty we wrześniu 1989 r. I od tamtej pory, z niewielkimi wyjątkami, zawsze jesienią, pod obeliskiem sprawowana jest msza święta.

Marianna Cel ur. się 14 stycznia 1918 roku w Cisie-Budach, ostatni dom przy drodze do lasu.

Była inteligentną dziewczyną w mig pojmującą to, co miała zrobić, co robiła i z czym się zmagała. Przed wojną pracowała - jak się w tych okolicach mówi - w mieście Łodzi, jako służąca. I prawdopodobnie u swoich państwa nauczyła się języka niemieckiego. Kilka miesięcy przed wybuchem wojny wróciła w swoje rodzinne strony.

U "Hubala"

Gdy mjr. Henryk Dobrzański "Hubal" zatrzymał się w leśniczówce w Zychach, wieść o Wojsku Polskim obiegła okolicę. Dotarła do Cisu. Trafiła do Marianny Cel. Młoda, bo ledwie 21-letnia dziewczyna, poczuła w sobie siłę niczym bohaterska Emilia Plater, o której w szkole w Lipie opowiadał pan nauczyciel. W październiku pomaszerowała przez las do Zych. Dołączyła do żołnierzy Wojska Polskiego mjr "Hubala". 

 - Każdy z nas ma pseudonim. Wybierz dla siebie – mówił do Marianny major "Hubal". - To ja będę Tereska – odpowiedziała. Świadkowie tego zdarzenia, żołnierze skwitowali nowe imię filigranowej dziewczyny wybuchem śmiechu. Ale "Tereska" została!

Była odważna

W Oddziale Wydzielonym Wojska Polskiego "Tereska" była sanitariuszką. Ponadto służyła jako łączniczka. W pewnym momencie tej wojennej historii utrzymywała kontakt z matką "Hubala", która mieszkała w Krakowie. Gdy pierwszy raz wróciła z Krakowa, oddział zastała w Cisowniku. I tu właśnie w ostatnie dni października 1939 roku, oddział został zaskoczony przez Niemców. Poniósł straty. "Tereska" straciła kontakt z żołnierzami. Ponownie dołączyła do oddziału na przełomie 1939 i 1940 roku. Hubalczycy stacjonowali wtedy w Gałkach, a później w Hucisku za Bokowem. Jak informuje Wikipedia - przez pewien czas jeździła jako łączniczka na trasie Warszawa-Lwów, a w 1942 roku wszelki ślad po niej zaginął.

Nie nie wiadomo

Do dziś krążą różne informacje, przywoływane z annałów kronik i książek tematycznie związanych z majorem Dobrzańskim. Jest wiele sprzecznych relacji o okolicznościach śmierci lub dalszych dziejach "Tereski". M.in. pobycie na emigracji, przeżyciu wojny i pobycie w okolicach Radoszyc pod zmienionym nazwiskiem. W ub. roku miała pojawić się w Hucisku, gdzie walczył i stacjonował Oddział Wydzielony Wojska Polskiego.

Obelisk

W Cisie na rozdrożu postawiono obelisk poświęcony Mariannie Cel. Na cementowym postumencie posadowiono olbrzymi głaz z różowego granitu. Na nim krzyż, poniżej orzeł w koronie, a nieco niżej tablica z brązu z wygrawerowanym napisem - "Pamięci Marianny Cel "Teresy" żołnierzowi Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego majora H. Dobrzańskiego "Hubala" urodzonej we wsi Cis 14 stycznia 1918 roku zaginionej w 1942 r. Towarzysze Broni i Społeczeństwo - wrzesień 1989 roku". Dodać należy, że szkic pomnika wykonała artystka plastyczka Cezaria Iljin-Szymańska, żona por. Marka Szymańskiego, hubalowego dowódcy piechoty. Obelisk społecznie zmontowali uczniowie kieleckiej Szkoły Sztuk Plastycznych pod kierunkiem dyr. Tadeusza Maja i budowlanym nadzorem Mieczysława Palimąki.

Odsłonięcie obelisku

Na uroczystość odsłonięcia obelisku w niedzielę 17 października 1989 roku, do Cisu przybyli towarzysze broni z przewodniczącym Komitetu Środowiska Żołnierzy "Hubala" - Markiem Szymańskim. Wspominali dzieje dziewczyny, która do końca trwała w oddziale, a po jego rozwiązaniu wstąpiła do ZWZ. Obecni byli również przedstawiciele władz wojewódzkich i lokalnych z wojewodą Edwardem Wójcikiem, kierownictwo ZBoWiD z prezesem - kmd. Leonem Pająkiem. Przed obeliskiem pochyliły się kombatanckie sztandary. Mszę świętą sprawował ksiądz Stefan Kozłowski. Licznie przybyli mieszkańcy Cisu i okolicznych miejscowości. Prowadziłem obsługę prasową tej uroczystości. Pod pomnikiem doszło do nieporozumienia. Fundator obelisku, szef firmy wielobranżowej z Kielc umieścił na tablicy pseudonim Marianny - "Teresa". Zdezorientowani dawni żołnierze "Hubala" jak choćby Marek Szymański, który kwestionował ten napis twierdził, że Marianna miała pseudonim "Tereska", żadna "Teresa". Fundator utrzymywał swoje zdanie. I tak na tablicy zostało, że "Tereska" u "Hubala" była "Teresą". Przecież to jest imię, a nie pseudonim!

"Teresa" została

Nikt nie prostuje historii zawartej w tablicy przytwierdzonej do granitu. Tylko ktoś na czerwono pomalował betonowy postument. Ale to już taka polska tradycja, żeby wszelakie pomniki, a głównie poświęcone świętych malować. Żeby były ładniejsze? W Cisie nikt nie wyjaśnia, że to jednak była "Tereska", a nie "Teresa". Ważne, że ludzie pamiętają o swojej bohaterce, swoim żołnierzu Mariannie Cel. I co roku na początku października pod obeliskiem sprawują mszę święta, modlą się za bohaterów.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do