Reklama

Dzwony kościoła św. Mikołaja - opis, historia, napisy.

Upływ czasu, codzienne użytkowanie spowodowało, że pękło serce średniego dzwonu, a jarzmo dużego wypracowało się. Te niezawinione przez ludzi szkody jakie powstały na koneckiej dzwonnicy należy naprawić. W przeciwnym razie może dojść do niekontrolowanych następstw i strat, których nie da się odwrócić.​​​​​​​ Ostatni remont, a właściwie rozbudowa kościoła św. Mikołaja w Końskich, odbywał się na początku XX wieku.

 

 Opisanie z wycieczki

Stanisław Tomkowicz, autor "Wycieczek do Królestwa Polskiego (1902)" pisze, że gdy trwała przebudowa kościoła św. Mikołaja, dzwonnica wzniesiona niegdyś z kamienia i cegły nie istniała. Dzwony zawieszone na prowizorycznej dzwonnicy drewnianej. Były to 2 dzwony stare. Jeden, ok. 1 m wysokości mierzący, lichego odlewu, na krawędzi czapki napis wypukły w jednym wierszy (z błędami): CRISTVS REX FORTIS VENIT IN BACE ET HCMO FACTVS I549. Pod napisem szlaczek ornamentu z liści winnych. Na płaszczu z jednej strony płaskorzeźbie Chrystus na krzyżu i jakiś św. biskup, na drugiej napis wadliwy: STANIS THARCZEK PIFBAIN N9 (albo V9). Co może miało znaczyć - Stanislaus plebanus in Tharczek. Tarczek jest wsią parafialną koło Bodzentyna. Może dzwon z Tarczku został tu przewieziony. Drugi dzwon mniejszy, ma napis: I– etverbum caro factum est et 1736 II– habitavit cvm nobis etvidimus gloriam eivs 1736.

 

Dzwony na wieży

W nowo wybudowanej wieży, która znalazła się w obrysie kolegiaty, zawieszono dwa dzwony, przetopione z dawnych, uszkodzonych z rozebranej dzwonnicy i odlane w Pustelniku k. Warszawy. W 1940 roku zostały zagrabione przez niemieckich okupantów z przeznaczeniem na cele wojenne. W 1947 roku odlano trzy nowe dzwony w firmie Braci Felczyńskich w Przemyślu. Głos tych dzwonów rozlega się nad miastem do dziś. Są to dzwony: Christus Rex (Chrystus Król), Józef Jan Kanty oraz Antoni-Stanisław.

 

Według ks. Józefa Barańskiego

Jak ujmuje to portal Końskie.org.pl ksiądz Józef Barański podaje wiadomości wprowadzając niemało zamieszania, bo cytuje go wielu piszących, powtarzając błędne informacje: do roku 1940 były umieszczone na wieży dwa dzwony - większy wagi około 400 kg z napisem Cristuys Rex i mniejszy wagi około 125 kg - Angelus Domini obydwa z roku 1910. Dzwony te zostały zabrane przez okupantów niemieckich w roku 1940 roku (sic).

 

 Staraniem ks. Ręczajskiego

Staraniem proboszcza ks. Antoniego Ręczajskiego, z ofiar wiernych, sprowadzono w roku 1947 roku, z ludwisarni J. Felczyńskiego w Przemyślu trzy dzwony: Christus Rex – napis znacznie uszkodzony, drugi – Antoni Stanisław i trzeci – Józef Jan. Do roku 1960 rozruch dzwonów następował przy pomocy sznurów. W roku 1960 pan Czesław Stopiński wykonał urządzenie uruchamiające dzwony przy pomocy silników elektrycznych. Wreszcie w roku 1984 pan Antoni Rduch z Połomii koło Jastrzębia Zdroju założył elektromagnesy. 

 Każde urządzenie wymaga co jakiś czas konserwacji, względnie naprawy. Tak też było z koneckimi dzwonami. Pan Rduch wyjechał do Niemiec na stałe i nie ma kto konserwować urządzeń. Nawet nie zdążono uruchomić sygnaturki, dzwonu wagi około 25 kg. To jest zabytkowy dzwon, posiada napis Varsaviae 1771 – IHS Zachga Neubert FM.

 

 Napisy na dzwonach

Na dzwonach powstały napisy, które wcześniej zostały uzgodnione z fundatorami. Imię moje "Antoni Stanisław" - Niech głos mój przenika do serca grzesznika. Z ofiar wiernych, staraniem ks. dr A, Ręczajskiego i wikariuszów Końskie R.P. 1947. Z odlewni L. Felczyński- ska w Przemyślu. Drugi dzwon nosi napisy: Imię moje Józef - Jan. Głos niech mój budzi sumienia ospałych, ciszy sprawiedliwych, zmarłych opłakuje, burze rozpędza. *** Wiernych Staraniem: Ks Dr-a A. Ręczajskiego i wikariuszów. Końskie R.P. 1947. Z odlewni L. Felczyński s ska w Przemyślu. 

Dzwony umieszczone były na drewnianych podestach obok wejścia na wieżę kościoła (południowa strona). Zaś w samym kościele, tuż przy ołtarzu były umieszczone dwa drewniane wizerunki dzwonów. Na nich umieszczona przybite "gwoździe z imionami, nazwiskami darczyńców". Z tej wspaniałej uroczystości nie zachowały się żadne dokumenty. Nikt nie sfotografował uroczystej chwili, wbijania gwoździ, itd.

 

Drewniane makiety z fundatorami

 Obecnie na strychu kolegiaty św. Mikołaja na murze zachodniej strony przymocowane są te makiety dzwonów. Ledwie wiszą, zmęczone czasem, pogodą, wilgocią i gorącem upałów. Kiedyś pewnie były piękne, dowodziły hojności parafian. Z biegiem czasu drewno wysychało, zamarzało, wilgotniało, itd., itp. I większa część wspomnianych gwoździ wypadła z drewnianych dzwonów. Być może podczas prac remontowych i renowacyjnych jakie będzie przechodzić kolegiata i ten przyczynek do jej historii będzie odnowiony.

MASRIAN KLUSEK

Aktualizacja: 18/07/2024 08:30
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do