
Przedstawiciele stowarzyszeń oraz pasjonatów historii przypomnieli o zwycięskiej bitwie Hubalczyków pod Huciskiem, która odbyła się 30 marca 1940 r. Po dwugodzinnej wymianie ognia, atakach na wroga, Niemcy uciekli. Ale wrócili i zabili mieszkańców Huciska a wieś spalili.
Członkowie Libera ResPublica z wiceprezesem Sławomirem Kusztalem, Grupy Rekonstrukcyjnej " Jodła" prezesem Dionizym Krawczyńskim, dyrektorem szkoły im. mjr Henryka Dobrzańskiego "Hubala" w Dobromierzu Robertem Dzierzgwą, Pawłem Zychem i Mariuszem Gruszką, regionalistami Huciska i Skłób spotkali się by upamiętnić 81 rocznicę jednej z największych bitew przeprowadzonych przez Oddział Wydzielony Wojska Polskiego z 51 batalionem niemieckiej policji porządkowej.
Nad ranem 30 marca 1940 r. mjr Henryk Dobrzański "Hubal" zarządził pogotowie bojowe. Patrole wysłane w okolice Huciska potwierdziły, że Niemcy zajęli Skłoby. Polskiemu oddziałowi nie grozi atak od strony szosy Końskie - Przysucha. Na skraju lasu ok. 2 kilometry od Huciska rozlokowano dwa plutony piechoty. Na lewym skrzydle był pierwszy pluton dowodzony przez plut. Antoniego Kisielewskiego, a na prawym skrzydle stanął 2. pluton pod dowództwem plut. Antoniego Bilskiego. W odwodzie stał pluton kawalerii pod dowództwem wachm. Józefa Alickiego, drużyna ckm i 14 ręcznych karabinów maszynowych.
Niemcy zaatakowali ok. godz. 11. Hubalowa piechota podpuściła Niemców, na 50 - 60 metrów przed żołnierzy. I zasypali ich gradem kul, który spowodował zamieszanie w niemieckim szeregu. Padli pierwsi zabici. Policjanci ochłonęli nieco i odpowiedzieli ogniem. Po starciu z polskimi strzelcami Hubal wysłał piechurów z drugiego skrzydła. Hubal wysłał na skraj lewego skrzydła patrol konny pod dowództwem kpr. Brzozowskiego, polecając mu obejść Niemców od strony północno-wschodniej, a następnie ostrzelać. I ten manewr spowodował całkowite zamieszanie u Niemców.
Na nieukończonej szosie Skłoby - Hucisko stoi kolumna niemieckich samochodów. Pojechał tam patrol konny wachmistrza Alickiego. Kawalerzyści rozbili w pył kolumnę i zmusili do ucieczki Niemców. Sytuację tę wykorzystał plut. Kisielewski, który poderwał swój pluton do ataku na bagnety. Wysłany w ślad za nim patrol pod dowództwem wachm. Romualda Rodziewicza nie zdołał nawiązać kontaktu bojowego z przeciwnikiem.
Bój pod Huciskiem był pierwszym dużym zwycięstwem oddziału "Hubala". To właśnie polscy żołnierze zmusili Niemców do odwrotu. Na polu bitwy padło ok.100 zabitych i rannych hitlerowców. Poległo 11 polskich żołnierzy Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego. Wieczorem 30 marca polscy żołnierze opuścili Hucisko i następnego ranka zjawili się w Szałasie. 31 marca Niemcy aresztowali w Hucisku 33 mężczyzn, spośród których większość wywieźli później do KL Sachsenhausen. 11 kwietnia niemiecka ekspedycja karna doszczętnie spaliła wieś i rozstrzelała 22 mężczyzn. W wyniku obu pacyfikacji zginęło 43 mieszkańców Huciska - pisze Wikipedia.
Członkowie stowarzyszenia ResPublica i innych grup historycznych zapalili znicze przy pomniku w miejscu wspomnianej bitwy.
- Niestety, w kilka dni po zwycięskiej walce Hubalczyków rozpoczęła się na tamtych terenach szeroko zakrojona akcja odwetowa skierowana przeciwko ludności wiejskiej. Niemcy dokonywali pacyfikacji wsi Gałki, Skłoby, jak już wspomniałem - Hucisko, Szałas. Pamiętamy o bohaterach oraz o ofiarach dokonywanych przez Niemców dlatego będziemy zabiegać aby kolejne lata w tych miejscach miały charakter uroczystości patriotycznych - mówi nam Sławomir Kusztal.
MARIAN KLUSEK
Zdjęcie główne: Radio Kielce
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie