
80 lat temu, na skraju lasu w Pile, Niemcy zamordowali dziesięciu Polaków, mieszkańców dawnego powiatu koneckiego. Fakt ten upamiętnili członkowie koneckiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Złożyli kwiaty pod obeliskiem na koneckim cmentarzu, zapalili światła pamięci.
W czasie okupacji niemieckiej, w styczniu 1944 roku, według niemieckiego oskarżenia, Polacy postrzelili i obrabowali Niemca.
Na skraju lasu, niedaleko leśniczówki w Pile 16 stycznia 1944 roku SS-mani rozstrzelali Polaków. Ofiarę życia złożyli: Feliks Elster z Izabelowa, Stanisław Elster z Piły, Władysław Jończyk z Antoniowa, Józef Łuszczyński z Machor, Jan Michalski z Czermna (pochowany na cmentarzu w Czermnie), Marian Plaskota z Szydłowca, Tadeusz Stańczyk z Szabelni, Leon Szymański z Przedborza, Bronisław Wieczorkiewicz z Górnego Stawu, Władysław Zawada z Polisowa.
Po zakończeniu II wojny ich ciała zostały ekshumowane i przeniesione na konecki cmentarz parafialny. Złożone do wspólnej mogiły przy alejce po przeciwnej stronie Pomnika Partyzantów. Na grobie ustawiono płytę z czarnego marmuru z nazwiskami ofiar.
W 80 rocznicę tego bestialskiego czynu, pamięci po mieszkańcach powiatu, członkowie koneckiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i Rady Miejskiej w Końskich: Andrzej Kosma, Piotr Słoka, Marek Kozerawski, Grzegorz Włodarczyk, Tadeusz Brzozowicz, Marian Karbownik, złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze w miejscu ich śmierci, przy obelisku w Pile i miejscu wiecznego spoczynku w Końskich.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie