
Powstanie styczniowe wybuchło 22 stycznia 1863 roku w Koronie, i 1 lutego na Litwie. Było największym wystąpieniem narodu przeciwko Imperium Rosyjskiemu. Większość walk miała charakter partyzancki. Trwały do jesieni 1864 roku, po ich zakończeniu imperium wprowadziło liczne represje, łącznie ze zniesieniem autonomii Królestwa Polskiego.
W naszym regionie w uroczysku Ormanicha, pod Niekłaniem i Stefankowem rozegrały się ważne bitwy. Żołnierze powstania i weterani spoczywają na cmentarzach Końskich, Niekłaniu, Radoszycach. 21 kwietnia 1863 roku w uroczysku Ormanicha koło Lipy została stoczona największa bitwa powstania styczniowego na terenie powiatu koneckiego. Zwycięski bój z Rosjanami stoczyli powstańcy za Niekłaniem.
Do Końskich dotarł 600-osobowy oddział Łakińskiego, sformowany w Korytkowie. Wyparty przez Rosjan z Końskich zajął Opoczno, gdzie po kilku dniach zamierzał połączyć się z Langiewiczem. Oddział posiadał armatę odlaną w Drzewicy. Niemniej dowódca nie spełniał pokładanych w nim nadziei. Sabotował dekret Rządu Narodowego o uwłaszczeniu chłopów. Na przesadzoną wieść o klęsce Langiewicza pod Wąchockiem stracił głowę i 4 lutego 1863 roku porzucił broń na koneckim rynku, rozwiązał oddział. Część powstańców dotarła do Studzianny i przyłączyła się do oddziału Jeziorańskiego.
Major Hipolit Zawadzki, z Mniowa zwerbował chłopów z okolic. Kwaterę dla oddziału założył w uroczysku Ormanicha. Zaopatrzenie i werbunek organizowali m.in. ludzie z Radoszyc: ks. Strużyński, wikary, burmistrz Komosiński. Do tego 400-osobowego oddziału dotarli oficerowie carscy z Piotrkowa - Polacy: Jan Rudowski i Bronisław Gromejko. Korzystając z wiedzy zawodowych oficerów, powstańcy odbywali ćwiczenia, zapoznawali się z bronią, uczyli fechtunku szabla i władania kosą oprawioną na sztorc. Na skutek donosu znajdujący się w Czermnie kpt. Obuchow rankiem 21 kwietnia skierował się na ten partyzancki obóz. Powstańcy byli kompletnie zaskoczeni i po dwugodzinnej wymianie strzałów zarządzili odwrót. Słysząc kanonadę pod Ormanichą ruszyła kielecka kolumna gen. K. Czengierego. Zaszła z tyłu i zadała ostateczny cios zgrupowaniu. Powstańcy rozpierzchli się. Trzech powieszono na dębie. 26 kwietnia w rejonie Suchedniowa znalazł się płk Dionizy Czachowski, do którego przystąpili Rudowski, Gromejko i inni.
Co roku w styczniu przed mogiłą z prochami powstańców styczniowych w uroczysku Ormanicha spotykają się społecznicy i patrioci z różnych stron powiatu koneckiego, a głównie gminy Ruda Maleniecka. Przybywa młodzież szkół różnego typu i z zwykli ludzie, dla których wieści o bohaterskich powstańcach przekazywali dziadowie, ojcowie. Pamięć tamtych żołnierzy wolności czczą również: "Konecka Grupa Powstańcza 1863" i Stowarzyszenie Poszukiwawczo-Eksploracyjne "Trojak". W minionych latach, ze względu na pandemię, na miejscach pamięci spotykało się mniej niż zwykle ludzie. Ale zawsze ktoś przybył, zadumał się nad mogiłą, zapalił światło pamięci. W tym miejscu wojska rosyjskie zaskoczyły obozujących żołnierzy. Po krótkiej wymianie strzałów, kilku zatrzymanych powiesili na dębie, jaki znajduje się niedaleko miejsca pochówku.
22 kwietnia 1863 roku płk Dionizy Czachowski naczelnik wojenny województwa sandomierskiego z 438 powstańcami przybył od strony Niekłania. Ponad 1000 żołnierzy pozostawił w tzw. Piekle Niekłańskim. Ok. godziny 9 czołowa część oddziału została ostrzelana przez Rosjan, którymi komenderował mjr Dońca Chmielnicki. Kompania powstańczych strzelców i dwie kompanie kosynierów dowodzone przez kpt. Stanisława Dobrogojskiego, taktycznym manewrem wyszły na tyły Rosjan. Zaatakowały i przesądziły o zwycięstwie. Jak podkreślają zapiski historyczne o tej bitwie, w publikacji "Niekłań w postaniu styczniowym" - "w początkowej fazie ataku na carskie wojsko zginął kpt. Dobrogojski, co u jego żołnierzy spowodowało wściekłość. W odwecie dokonali rzezi carskich sołdatów. Na rozkaz Czachowskiego pozostałych przy życiu 12 żołnierzy z pułku Smoleńskiego, który wsławił się okrucieństwem w Suchedniowie i Wąchocku, powieszono na 12 dębach. Powstańcy usiekli 60 carskich ludzi, przy niewielkich stratach własnych. Bitwa była sukcesem powstańców"
Powstańcy, którzy polegli w bitwie pod Niekłaniem i Stefankowem spoczęli na wieki na niekłańskiej nekropolii.
W przeddzień rocznicy ważnego zrywu powstańców burmistrzowie Końskich składają wiązankę kwiatów i palą świece pamięci na mogile żołnierzy powstania 1863 roku Franciszka Makulskiego i Lucjana Łączkowskiego, jak znajduje się na skrzyżowaniu ul. Partyzantów i Sportowej w Końskich. Dodać należy, że Franciszek Makulski był powstańczym naczelnikiem parafialnym, a Lucjan Łączkowski kapitanem w oddziale Jana Rudowskiego. Losy obu powstańców przypieczętowała wizyta w Końskich naczelnika wojennego, generała W.A. Bellegarda, który nakazał odbyć sąd polowy i skazał ich na śmierć. Zostali straceni 8 maja 1864 roku we wspomnianym miejscu i tu pogrzebani.
Na cmentarzu parafialnym w Czarnej jest grób podporucznika Powstania Styczniowego, Antoniego Bucelskiego. Nie tylko z okazji kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, ludzie zapalają światła pamięci, składają kwiaty. Pamiętają o żołnierzu, który porwał się na cesarską potęgę. Antoni Bucelski do powstańczej partii Karola Krysińskiego poszedł jako 17-letni uczeń. Pełnił służbę wywiadowczą. 19 września 1863 roku wpadł w ręce rosyjskich żołnierzy. Został zesłany na Sybir, do Archangielska. Wrócił w 1870 roku. Pracował jako magazynier w stąporkowskiej fabryce. Zmarł w 1931 roku i został pochowany na cmentarzu w Czarnej, bo wówczas Stąporków należał do tej parafii. Za czynną walkę w powstanie został odznaczony w 1924 roku Krzyżem Walecznych, a 8 listopada 1939 roku otrzymał Krzyż Niepodległości z Mieczami.
Na koneckim cmentarzu parafialnym w Końskich, tuż obok kościółka św. Anny znajduje się grobowiec z napisem: "† Ś.P. Kazimierz Falkiewicz, Żył lat 76, Zmarł 12-V 1917 Końskie". Uczestnik walk o wolność Narodu 1863r. Obok grobowca Falkiewicza jest położona kamienna płyta z napisem: "Śp. Stanisław Piątkowski, Weteran 1863 r. Przeżywszy lat 76 zmarł 11 kwietnia. Nieco dalej znajduje się katakumba z napisem -"Jadwiga z Kalicińskich Malanowiczowa Uczestnik Powstania 1863r. Żyła lat 87, a następnie mogiła "Ś.P. Stanisław Mietliński Weteran Powstania 1863r. ur.1835 zm.1926". Przy głównej alejce cmentarnej są groby Mariana Józefa Szymańskiego, Władysława Radwana i jego bratanka Jana oraz wielu innych cichych bohaterów powstania.
Na cmentarzu parafialnym w Radoszycach, znajduje się żeliwny nagrobek z napisem: "D.O.M. X. Józef Urbański Prałat Arhidyakon Katedry Sandomierskiej Proboszcz Parafji Radoszyce. Jubilat żył lat 83 Zmarł dnia 8 stycznia 1885 roku". Wiadomo, że za popieranie Powstania Styczniowego 1863 roku ksiądz został aresztowany i osadzony w więzieniu w Przedborzu, a następnie w Radomiu. Siedział tam do 1 grudnia 1863 r. Nieco dalej znajduje się mogiła z napisem wyrytym w kamieniu: "Ś.P. Jan Cybulski z Cybulic Wielkich (ur. 24 czerwca 1839 roku,m zm. 24 czerwca 1916 roku) Zesłaniec na Syberię Powstaniec 1863. W Gowarczowie, na cmentarzu jest pomnik poświęcony Powstańcom 1863 roku. Po lewej stronie wykuty napis: "Powstańcy Styczniowi - Andrzej Jaroszek Lat 35, Hipolit Sobecki Lat 40 - Straceni przez zaborcę carskiego 3-IX-1863r.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie