Reklama

Uwolnienie żołnierzy z koneckiego więzienia. Wrócili na miejsce akcji po 80 latach

W nocy 3 listopada 1942 roku, koneccy żołnierze Armii Krajowej opanowali niemieckie więzienie. Ten budynek aresztu przemianowany na więzienie stał na terenie, który obecnie zajmuje Komenda Powiatowa Policji. W akcji udział brało 13 koneckich konspiratorów. Dla podkreślenia ważności tej akcji w okupowanym kraju, teraz na ogrodzeniu budynku policji umieszczono ich portrety.

 

  3 listopada 1942 roku o godzinie 2.30 grupa konspiratorów, dywersantów z AK pod dowództwem Zygmunta Wyrwicza "Cumulusa" przygotowała i przeprowadziła w nagłym trybie, akcję opanowania więzienia w celu uwolnienia osób aresztowanych. "Cumulus" w przebraniu policjanta przyprowadził pod karabinem do aresztu dwóch – niby aresztowanych - Stanisława Kołodziejczyka "Banderę" i Tadeusza Jencza "Księdza".

 Otwierać !

Zastukał do drzwi więzienia żądając ich osadzenia. Strażnik otworzył bramę i został natychmiast obezwładniony. Do środka wtargnęła kolejna grupa konspiratorów w składzie: Kazimierz Chojniarz "Walcz", Mieczysław Zasada "Eryk" i Lucjan Kotulski "Ikar". Rozbroili trzech strażników, a nadzorca więzienny - volksdeutsch Sack został zlikwidowany. Bez zbędnych kłopotów, niepotrzebnej strzelaniny opanowali areszt – relacjonował żołnierz AK, Ciechanowski. - Podczas akcji uwolnili dziewięć osób. Akcję przeprowadzono bez strat własnych. Grupa idąc na więzienie posiadała skromne uzbrojenie - pięć pistoletów i dwa granaty oraz karabin. Dowodzący akcją kazał aresztowanym opuścić więzienie i poczekać na zewnątrz razem z ochroną którą stanowili: Kazimierz Chojniarz "Walcz", Tadeusz Chmielowski "Klon", Jerzy Czerwiński "Grey", Tadeusz Drapiński "Dębicz", Jerzy Drzewiecki "Czyżyk", Tadeusz Drzewiecki "Soból", Gustaw Stolarski "Czarka" Józef Wilk "Czajka" - podajemy za oświadczeniem uczestników akcji opanowania więzienia. 

Wszyscy wyżej wymienieni byli żołnierzami ZWZ -AK "Maliny" Bogumiła Kacperskiego, który był współorganizatorem tej akcji. Nie jest nam wiadomo, ażeby poza wymienionymi osobami brał udział w akcji ktokolwiek inny. Podpisali: Jerzy Czerwiński, Tadeusz Chmielowski, Stanisław Kołodziejczyk.

Oswobodzili kolegów

- To jedna z pierwszych w historii udanych akcji AK na niemieckie więzienie lub areszt na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Akcja w Końskich odbiła się szerokim echem w całym kraju - powiedział PAP dr Sebastian Piątkowski z Delegatury IPN w Radomiu - W trakcie akcji konspiratorzy nie ponieśli żadnych strat. Niestety, nie udało się uwolnić Natalii Tworzyańskiej (1894-1942), aresztowanej w nocy z 1 na 2 listopada w domu Stanisława Białeckiego, na Koczwarze. W otoczonym przez Niemców budynku, w którym działała radiostacja AK, w walce poległ jej syn, szef Referatu VI (Informacji i Propagandy) Komendy Obwodu AK Końskie, Tomir Tworzyański ps. Borsuk. Pobita brutalnie przez gestapowców Tworzyańska trafiła do osobnej celi przy ul. Jatkowej. Wkrótce po ataku na areszt została wywieziona do Radomia i tam zamordowana.

Konecka konspiracja

 W skład Oddziału Dywersji Bojowej Obwodu Końskie, z których trzynastu wykonało akcję na więzienie, wchodzili: Zygmunt Wyrwicz "Cumulus" – dowódca, Kazimierz Chojniarz "Wacek" – zastępca dowódcy, Tadeusz Jencz "Ksiądz", "Allan", Mieczysław Zasada "Eryk", Lucjan Kotulski "Ikar", Bogusław Modzerowski "Szczerba", Stefan Makuch "Czarny", Stanisław Tomczyk "Zych", Stanisław Krajewski "Tygrys", Władysław Bańbura "Bańka", Marian Dąbrowski "Żbik", Józef Wilk "Czajka", Tadeusz Chmielowski "Klon", Tadeusz Drapiński "Dębicz", Jerzy Czerwiński "Grey", Zdzisław Błaszczyk "Waluś", Tadeusz Błaszczyk "Lech", Kazimierz Wroniszewski "Konrad". Z oddziałem współpracowali działający w innych strukturach: Stanisław Kołodziejczyk "Bandera" i Zbigniew Wroniszewski "Znicz". To byli chłopcy – w całym tego słowa znaczeniu - w wieku 17 – 23 lata, z Armii Krajowej oraz osoby, które pośrednio pomagały w jej zorganizowaniu.

Wrócili na miejsce akcji

Koneccy historycy z Marianem Wikierą ze starostwa, postanowili przybliżyć konecczanom historię sprzed 80 lat. Na ogrodzeniu Komendy Powiatowej Policji w Końskich, gdzie w czasie okupacji niemieckiej stał budynek, który pełnił rolę aresztu, później więzienia, zamontowali zdjęcia partyzantów. To oni sprawnym nocnym atakiem, korzystając z fortelu opanowali ów przybytek zła. 

 Podczas uroczystego odsłonięcia tej nietuzinkowej wystawy, Marian Wikiera, naczelnik Wydziału Promocji i Kultury informował, że za pośrednictwem przestrzennej wystawy pokazana zostanie mało znana historia Końskich dotycząca II wojny światowej. Jednak grupa młodych konspiratorów AK postanowiła zorganizować akcję opanowania więzienia, która zakończyła się sukcesem i uwolnieniem więźniów.

  Hurtownia warzyw

Po zakończeniu wojny więzienie ziało pustką. Z tego względu, że po wojnie każde pomieszczenie z dachem było potrzebne, w latach 70. XX wieku część pomieszczeń zajął magazyn warzyw i owoców. Aż przyszedł czas na budowanie siedziby policji. Budynek został rozwalony i na jego miejscu stoi KPP. Niemniej przed siedzibą  policji jest obelisk informujący, że w budynku więzienia ginęli bojownicy o wyzwolenie narodowe i społeczne w latach 1905 – 1945.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Paweł Stolarski - niezalogowany 2022-12-27 19:00:40

    Gustaw Stolarski 'Czarka' to mój dziadek. Tak sprawna akcja była możliwa dzięki temu, że jego ojciec - Michał Stolarski był w Końskich strażnikiem więziennym i przekazał grupie klucze i informacje o funkcjonowaniu więzienia. Mojego dziadka Niemcy aresztowali później w trakcie wojny i wywieźli najpierw do Oświęcimia a następnie do Buchenwaldu gdzie zginął. Pradziadkowie zmarli niedługo potem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do