Reklama

WĄSOSZ. Akcja na niemiecki pociąg. Amunicji w wagonach nie było

W nocy z 19 na 20 sierpnia 1943 roku, partyzanci AK z II zgrupowania "Robota" i pluton koneckiego "Allana", zatrzymali pociąg wojskowy. Akcję przeprowadzili tam, gdzie na łuku torów kolejowych pociąg musiał zmniejszyć prędkość. W tym miejscu pod pomnikiem ludzie oddają teraz hołd bohaterom.

 

  Na niewielkim wzniesieniu obok torów kolejowych, które przebiegają w tym samym miejscu co w 1943 roku, żyjący członkowie ŚZŻAK postawili pomnik. Po przeciwnej stronie, peronu, w tamtym czasie stał barak-poczekalnia przystanku PKP Mysie Górki. Prosty, olbrzymi głaz z błyszczącym krzyżem i tablicą upamiętniającą tamto wydarzenie zwraca uwagę podróżujących pociągami.

Znamienne słowa

Na tablicy wyryto opis akcji jaką w nocy z 19 na 20 sierpnia 1943 roku, w tym miejscu przeprowadzili żołnierze II Zgrupowania "Robota". Zdobyli i zniszczyli niemiecki transport wojskowy - że ta co nie zginęła powstanie z naszej krwi" – podkreśla sentencja wykuta w kamiennej tablicy. Gdy w tym miejscu spotkają się konecczanie, członkowie ŚZŻAK, rodzi się chwila wspomnień. Tych co pamiętają, o tych co zginęli. Wystawiają "listę" obecności partyzantów plutonu koneckiego Tadeusza Jencza "Allana"którzy wspomagali oddział ppor. cc. Waldemara Szwieca "Robota" z II Zgrupowaniem od "Ponurego". Po akcji wycofali się nie ponosząc strat w ludziach.

Pluton konecki w akcji 

19 sierpnia 1943 roku, około godziny 21 wszystkie grupy partyzanckie spotykają się niedaleko od miejsca planowanej akcji – na północny wschód od leśniczówki Kamienny Krzyż. "Robot" przyprowadził 40 partyzantów. "Allan" swoich konecczan. Z konspiracji koneckiej na zbiórce zjawiło się prawdopodobnie 12 ludzi uczestników akcji: Kazimierz Chojniarz "Wacek", Marian Łyżwa "Żbik", Władysław Panek "Wojnicz", Stefan Makuch "Czarny", Władysław Bańbura "Bańka", Tadeusz Drapiński "Dębicz", Stanisław Kołodziejczyk "Bandera", Kostek Chabiera "Świt", Zygmunt Kosma "Wicek", Mieczysław Kosmulski "Wisła", Jan Wroniszewski "Znicz", Jan Łyczkowski, "Wicherek".

 Amunicji nie było

 Akcja na pociąg wojskowy miała na celu zdobycie amunicji. Okazało się, że wiele rzeczy było transportowanych, ale amunicji nie było. Poszczególne grupy przystąpiły do wykonywania zadań. W wagonach znaleziono zboże, a także papierosy, sprzęt telefoniczny, baterie, akumulatory oraz ubrania, buty i inne materiały tekstylne. Cenniejsze załadowano na furmanki i przewieziono do przygotowanego wcześniej, w okolicach schronu Kamieniarskiej Góry. Przed odejściem pociąg podpalono.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do