Reklama

Żydzi przyjechali szukać korzeni i przyjaciół w Końskich

Do Końskich przybyło dwadzieścioro Żydów z Izraela. Szukali korzeni swoich przodków. Spotkali się z władzami, modlili przy tablicy poświęconej Żydom, których Niemcy wywieźli i zgładzili w KL Treblinka. Odwiedzili kolegiatę św. Mikołaja, gdzie wysłuchali historii kolegiaty i jej patrona św. Mikołaja.

 

 9 sierpnia 2023 roku   gości z Izraela przyjmowali wiceburmistrzowie Końskich, Dariusz Kowalczyk, dyrektor Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy. Wizyta delegacji żydowskiej zaplanowana była dużo wcześniej, a jej celem była przede wszystkim edukacja – zarówno jej uczestników, jak i koneckich nauczycieli o historii Żydów w Końskich. Nasi goście pragną, by pedagodzy tę wiedzę przekazywali dalej.

 Mosty porozumienia

Na spotkanie Żydów z Izraela z konecczanami, jakie odbywało się w koneckiej bibliotece, przybyli dyrektorzy koneckich placówek oświatowych z myślą budowania mostów porozumienia między Izraelitami, a Polakami. 

Przed II wojna światową, Żydzi stanowili połowę mieszkańców Końskich. Obecnie pozostały po nich jedynie nieme ślady. 

Większość z osób, które dotarły do naszego regionu posługiwało się wyłącznie językami angielskim oraz hebrajskim, a rolę tłumacza pełniła Anna Kania, z Centrum Informacji Turystycznej w Końskich. I trzeba przyznać, że czyniła to znakomicie.

 Powrót do przeszłości 

Magdalena Weber z CIT przedstawiła prezentację multimedialną "Społeczność żydowska w Końskich". O tych starszych braciach w wierze, którzy żyli i mieszkali, rodzili się i umierali w Końskich, aż pochłonął ich Holokaust. Z prezentacji dowiedzieliśmy się z niej między innymi, że od XVII wieku zwiększała się systematycznie liczba osób wyznania mojżeszowego w naszym mieście. W roku 1938 stanowili oni połowę mieszkańców Końskich. Bogaci Żydzi posiadali odlewnie żeliwa, olejarnie, produkowali mydło i wiele, wiele innych produktów przydatnych w codziennym życiu. Z 34 zakładów produkcyjnych, 26 znajdowało się w rękach żydowskich. Pod koniec lat 20 XX wieku w mieście stały piękne, niezapomnianej urody budowle, jak drewniana synagoga, która Niemcy spalili 8 września 1939 roku. Inną budowlę, Annotarg zburzyli budując nową militarną ulicę. 

Magda Weber mówiła o masakrze, jaka dotknęła Żydów 12 września 1939 roku. Po pochówku Niemców, którzy zginęli w okolicy Końskich, 22 Żydów zastrzelono. Gołymi rękami kopali w ziemi skwer przed kolegiatą. Według dokumentów wiemy, że ekipa filmowa Leni Riefenstahl obfotografowała to zajście. Filmowcy pokazali Leni, przerażoną, na widok tego co jej koledzy zrobili. Na rok więzienia skazany został tylko ppor. Bruno Kleinmischel.

Dawne związki

O związkach mieszkańców Izraela z Końskimi ciepło, z empatią, wypowiadali się przedstawiciele gości między innymi Yaron Avidan i Sigalit Efron, która – jak mówił Krzysztof Jasiński - zasugerowała władzom miasta, by takie spotkanie odbyło się. 

Współcześni Żydzi chcieli odwiedzić w Końskich miejsca, w których przebywali, mieszkali, żyli ich przodkowie. Za tę wspaniałą inicjatywę zbliżania narodów polskiego i żydowskiego, za wkład w przywracanie pamięci o tym, co już nie istnieje, co pomieścił w swoich książkach wydanych w bibliotece, dziękowali Marianowi Chochowskiemu. Zaś państwu Chochowskim wręczyli dyplom i podziękowania. Goście otrzymali od władz miasta miniaturki herbu Końskich, biało-czerwoną chustę harcerską, wydawnictwa o Końskich.

 Modlitwa po polsku i hebrajsku 

Następnie goście i gospodarze przeszli na ul. Strażacką. Tu, pod tablicą na domu Strażacka 6, poświęconą Żydom z powiatu koneckiego, których spędzono do getta, a później na bocznicę kolejową i wyekspediowano do KL Treblinka. W tym miejscu od 2014 roku jest miejsce upamiętniające pomordowanych Żydów z Końskich i powiatu koneckiego. Ksiądz kan. Jacek Wieczorek, proboszcz kolegiaty św. Mikołaja modlił się za pomordowanych. Następnie zgromadzeni założywszy jarmułki, odmówili modlitwę pod kierunkiem Yarona Avidana. Pod tablicą Żydzi zapalili lampki z nazwiskami swoich przodków, którzy mieszkali w Końskich.

Marian Chochowski opowiedział historię tworzenia getta i jego likwidacji. Tych straszliwych momentów, jakie w tym miejscu z rąk niemieckich doznawali Żydzi. Następnie grupa przeszła kilkanaście metrów dalej, pod kolejną tablicę, która upamiętnia Żydów zastrzelonych, gdy rozbiegali się po zakończeniu kopania grobów. Tu kilka chwil pozostali w zadumie. Następnym przystankiem była dawna "stacja pocztowa", na ul. Pocztowej. Tu swobodnie dyskutowano o ówczesnej poczcie, komunikacji dyliżansowej, noclegach.

W kolegiacie św. Mikołaja

Ksiądz Jacek Wieczorek zaprosił Żydów do odwiedzenia świątyni. Wewnątrz opowiedział im o historii tego zabytku, który jest "matką" okolicznych parafii. Żydzi zasiedli w ławkach i w ciszy słuchali opowiadania księdza Jacka Wieczorka. 

 Osiemnastu dorosłych Żydów i dwoje dzieci odwiedziło i zwiedziło Końskie. Z Byli zachwyceni przyjęciem, przeświadczeni, że inicjatywa budowania mostów, porozumień trwa. W wielu miejscach miasta odnajdywali ślady, tylko ślady swoich przodków. I byli zadowoleni, że im się to udało.

MARIAM KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do