
7 listopada 1943 roku w Rogowie poległ żołnierz Armii Krajowej Tadeusz Jencz "Allan". Jego pamięć, symbolizowaną na pomniku przy kościele w Rogowie uczcili członkowie ŚZŻAK, władze starostwa, gminy Końskie, uczniowie klasy mundurowej ZSP nr 1 i SP w Rogowie.
Dwa lata temu, pod pomnikiem w Rogowie, śp. ppłk Tadeusz Barański "Tatar" wspominał "Allana" Tadeusza Jencza. Mówił, że to był niesłychany, znakomity, młody człowiek.
- Miał wrodzony talent żołnierza dowodzącego podkomendnymi. Nigdy się nie zdarzyło, żeby żołnierz w stopniu podoficera, kaprala, dowodził plutonem żołnierzy leśnego wojska. Nidy swoich żołnierzy nie zawiódł, zawsze w walce był w pierwszym szeregu, wręcz demonstrował jak na polu walki należy się zachowywać. Żeby wrogowi zadać mocny cios, a samemu przeżyć - dodał i zasalutował.
Tadeusz Jencz urodził się 2 stycznia 1924 r. w Łodzi. Do Końskich z rodziną trafił w 1939 r. Do konspiracji trafił w czerwcu 1942 r. Przyjął pseudonim "Ksiądz". Został przydzielony do 201 plutonu w Końskich. 26 grudnia 1942 r. razem z Zygmuntem Wyrwiczem "Cumulus" wykonał wyrok na agencie Gestapo - Maksymilianie Szymańskim "Relampago".
19 sierpnia 1943 r. oddział "Allana" wszedł w skład II Zgrupowania Zgrupowań Partyzanckich "Ponury" jako 3 pluton "konecki". W pierwszych dniach listopada 1943 r. na rozkaz Jana Piwnika "Ponurego" żołnierze z Końskich zostali zwolnieni na zimę do domów. 7 listopada dotarli koło Rogowa. Wchodząc do wsi nie zachowali ostrożności. Natknęli się na Niemców. Wpadli w krzyżowy ogień wroga. Podczas przebijania się śmiertelnie ranny został kpr. Tadeusz Jencz "Allan".
Kapral Tadeusz Jencz pochowany został w leśnej mogile. Szybko, by nikt nie widział. Niemniej miejsce zaznaczono gałązkami i słomą. W 1945 r. został ekshumowany i pochowany na kwaterze partyzanckiej cmentarza w Końskich. Po kilkunastu latach został ponownie ekshumowany i przeniesiony na cmentarz stary w Łodzi. Pośmiertnie odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Wojennego Virtuti Militari (V klasy).
5 listopada 2021 r., pod pomnikiem przed kościołem w Rogowie, zgromadzili się kpt. Zdzisław Kowalski, dawny żołnierz Antoniego Hedy "Szarego", Andrzej Kosma i Tomasz Słoka, prezesi koneckiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, członkowie tej organizacji z Końskich, władze starostwa ze starostą Grzegorzem Piecem na czele, władze gminy Końskie, Piotr Słoka, przewodniczący RM Końskie, uczniowie klas mundurowych ZSP nr1, a ze sztandarem i nauczycielami przybyli uczniowie SP w Rogowie.
Proboszcz parafii św. Wojciecha w Rogowie, ks. Kazimierz Granowicz zainicjował modlitwę za wszystkich poległych żołnierzy leśnych. Zgromadzeni dołączyli do modlitwy. Po jej zakończeniu pod pomnikiem złożono kwiaty i zapalono światła pamięci, co podkreśla credo zapisane na tablicy: bo padliśmy za wolność, aby była prawem...
Dodać należy, że jednym z inicjatorów budowania tego pomnika był Andrzej Kosma, obecny prezes ŚZŻAK w Końskich. W latach osiemdziesiątych XX wieku, wspólnie z Januszem Skalskim "Linem", partyzantem od Ponurego", na Ziemi Koneckiej wybudowali wiele pomników - na olbrzymim kamieniu czarna tablica z nazwiskami poległych, obok błyszczący, stalowy krzyż.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie